Półwysep Helski jest jedyny w swoim rodzaju. Bardzo długa mierzeja, gdzie po jednej stronie mamy kilometry płytkiej wody, która jest idealna do nauki kitesurfingu i windsurfingu, a po drugiej stronie pięknie falujący Bałtyk dla amatorów surfingu.
Niewiele jest miejsc na świecie, gdzie można uprawiać trzy powyższe sporty, nie musząc jechać kilkadziesiąt kilometrów. Rano pompujesz latawiec i wskakujesz do wody na sesje kitesurfingową, by po obiedzie złapać surfboarda i pośmigać na falach. Wystarczy, że przejdziesz przez ulicę. Brzmi jak marzenie, prawda?
Jako że Półwysep jest bardzo długi, spotów do pływania jest dużo. To samo tyczy się miejsc noclegowych. Kempingi z przyczepami, hotele, pensjonaty – każdy znajdzie coś dla siebie. Oczywiście są amatorzy zimowego pływania, jednak ten „prawdziwy” sezon na Półwyspie trwa od maja do września.
Wiadomo, że wysoki sezon na Półwyspie (tj. lipiec – sierpień) jest bardzo atrakcyjny. Wszystkie restauracje i bary tętnią życiem, jest także mnóstwo koncertów i imprez, na których można się wyszaleć do białego rana. Jednak warto też zwrócić na ten okres przed i posezonowy (tj. maj i wrzesień). Czemu warto przyjechać na Półwysep w maju / wrześniu? A no powodów jest całkiem sporo:
- pusta zatoka i Bałtyk, a to oznacza więcej miejsca na wodzie, co bardzo ułatwia naukę oraz umila pływanie,
- duża dostępność godzin w grafiku oraz łatwiej o ulubionego instruktora,
- brak korków wjazdowych i wyjazdowych na Półwysep
- ciche i spokojne wieczory na plaży przy zachodzie słońca
Jeżeli więc zadajecie sobie pytania: czy warto przyjechać na Półwysep? Kitesurfing w Polsce? Surfing w Polsce? Kitesurfing w Chałupach? My odpowiadamy: ZDECYDOWANIE TAK!